-Rząd sugeruje, że to był atak hakerski z Rosji, ale jest też drugi trop, który wydaje mi się dużo bardziej prawdopodobny, że to są porachunki wewnętrzne – mówił w „Onet Opinie” Piotr Niemczyk o aferze e-mailowej.
– Najzabawniejsze jest to, że wiadomości, które docierają od premiera, sugerują jego bezsilność. Jeżeli on ewidentnie widzi, że obecność ministra Czarnka szkodzi rządowi, to on jako premier powinien to ukrócić. Natomiast nic takiego się nie dzieje. To znaczy, że to nie on jest ośrodkiem decyzyjnym – mówił. – Trudno sobie wyobrazić większą kompromitację.
Zachęcamy do obejrzenia rozmowy.